Adepci sztuki Feng Shui poświęcili bardzo dużo uwagi na obserwację przyrody, która otacza nasz dom, wiele uwagi poświęcili kwiatom, krzewom i drzewom zakładając, że mogą one korzystnie wpływać na równowagę i harmonię w domu. Uznali, że odpowiedni dobór roślin czy to na klombie przy domu czy we wnętrzu w istotny sposób wzmacnia energią „Chi” która jest na zewnątrz domu i wpływa do środka.
Zauważono również, że najlepsze są te rośliny, które mają bujne liście, często kwitną, wydają dużo owoców i są długowieczne. Rośliny potrafią jonizować powietrze, dzięki czemu bogate w jony ujemne otoczenie działa na człowieka pobudzająco. Jony dodatnie wyraźnie niekorzystnie wpływają na człowieka, wywołują bóle głowy, suchość w ustach nosie, nasilenie się dolegliwości reumatycznych.
Jonizacja mierzona aparaturą fizyczną (nie radiestezyjną) daje następujący obraz jonizacji powietrza.
- Powietrze w lesie – około 1000 1/cm3 jonów lekkich
- Park w miasteczku – około 500 1/cm3 jonów lekkich
Pomieszczenie zamknięte z kilkoma osobami – około 200 1/cm3 jonów lekkich
Pamiętać należy, że im więcej w pomieszczeniu tworzyw sztucznych tym mniej jonów ujemnych!!
Rośliny działają jak naturalne jonizatory powietrza dzięki zjawisku polaryzacji. Należy zrozumieć, że rośliny przyciągają zawarte w atmosferze jony a nie jak niektórzy myśląc piszą, że rośliny je produkują. 
Otóż tak nie jest i to jest właśnie owa tajemnica działania feng shui i aranżacji wnętrz, dzięki czemu można stymulować organizm człowieka. Niektóre proste formy stosowane podczas aranżacji wpływają lepiej na atmosferę panująca w domu a inne nie. To samo jest z roślinami, które znajdują się w naszym wnętrzu. Zasięg takiego przyciągania i koncentracja jonów wokół rośliny ma ścisły związek z jej gatunkiem botanicznym.
Rośliny poprawiające jonizację powietrza w mieszkaniach koncentracja jonów ujemnych w 1cm3.
- Aloes – dzień: 120 – noc: 70 – zasięg: 90
- Anthurium – dzień: 300 – noc: 60 – zasięg: 90
- Arakuaria wysoka – dzień: 700 – noc: 150 – zasięg: 170
- Żelazne liście – dzień: 200 – noc: 70 – zasięg: 65
- Begonia ukośna – dzień: 450 – noc:100 – zasięg: 105
- Trawa zielona – dzień: 500 – noc:300 – zasięg: 190
- Fuksja – dzień: 150 – noc: 100 – zasięg: 120
- Paprotka – dzień: 300 – noc: 200 – zasięg: 200
- Geranium – dzień: 450 – noc: 320 – zasięg: 170
- Peperonia – dzień: 300 – noc: 200 – zasięg: 150
- Filodendron czerwony – dzień: 400 – noc: 195 – zasięg: 110
- Trzykrotka pasiasta – dzień: 300 – noc: 100 – zasięg: 100
Zalecane jest, aby w ogródkach przydomowych dodatkowo hodować rośliny, które powodują wzrost roślin lub drzew sąsiadujących z nimi np:
Mniszek lekarski – wpływa korzystnie na większość roślin uprawnych, powoduje wcześniejsze obfitsze owocowanie drzew i krzewów, długie korzenie mniszka wynoszą bliżej powierzchni ziemi składniki pokarmowe i w tym samym przyśpieszają „ożywianie gleby”.
Kozłek lekarski – przyciąga dżdżownice, zawiera dużo fosforu. Wskazane są opryski z naparu krwawnika zamiast chemii.
Pokrzywa zwyczajna – najcenniejsza z pośród wszystkich chwastów, stymuluje procesy glebowe, zwiększając ilość próchnicy. Niezastąpiona w opryskach przeciw mszycom, zawiera dużo żelaza.
Skrzyp polny – służy do sporządzania naparu, którym opryskuje się rośliny przeciw chorobom grzybowych, zawiera duże ilości krzemionki.
Aksamitka – przeciwdziała występowaniu w glebie nicieni. Dzięki jej obecności podnosimy plony pomidorów. Napar aksamitki możemy użyć przeciw mącznikowi.
Rośliny wydzielają różnego rodzaju substancje lotne (fitocydy, foromony, metabolity), które wpływają na przedstawicieli innych gatunków flory w sposób hamujący lub wspomagający. Zjawisko to jest odczytywane jako narzędzie walki konkurencyjnej w przyrodzie i jako regulację krążenia materii i energii w przyrodzie. Wyróżnić można alopatię dodatnią, gdy obecność jednego gatunku wpływa korzystnie na rozwój innych roślin (zwiększa plonowanie i odporność na choroby), oraz alopatię ujemną, gdy roślina działa na inne sąsiadujące rośliny w sposób hamujący na procesy życiowe np.: Piołun wydziela absyntynę, która ogranicza lub uniemożliwia rozwój innych roślin.
Przestrzega się przed sadzeniem w sąsiedztwie warzyw i krzewów owocowych roślin, które powodują wzrost toksyczności roślin uprawnych. Są to tulipany, mieczyki, peonie, tojad, miłek wiosenny. Należy zachować pomiędzy roślinami uprawnymi ponad metrową przestrzeń
Subtelne promieniowanie (wibracje) roślin może również mieć właściwości owadobójcze należą do nich: czosnek, bylica, konopie, chrzan, gorczyca biała. Oczywiście lista jest szersza. Jeżeli nie możemy z jakichś powodów obsadzić terenów zielonych dookoła domu drzewami i krzewami jonizującymi to, chociaż wprowadzamy obrazy lub zdjęcia takich roślin lub sztuczne kwiaty. O tym innym razem 🙂 Odpowiednio zorganizowane tereny zielone wpływają na nasze samopoczucie, zdrowie dlatego warto zminić nasze podejście i zaaranżować je tak aby miały jak najkożystniejszy wpływ na nas.
Adam Gruszka © 15. 06. 2014 r. Wszelkie prawa zastrzeżone
Zdrowa przestrzeń 
Bardzo ciekawy artykuł opisujący wpływ roślin na organizm człowieka poprzez jonizację terenów zielonych, na których są przeprowadzone nasadzenia. Rośliny posiadają swój charakter i energetykę, która wpływa na nasz organizm. Wiadomo jest to od dawna niemniej jednak nie przykładamy do tego zbytniej wagi. Tereny zielone są aranżowane najczęściej tak, aby uzyskać poprawny efekt wizualny bez zastanowienia się nad wpływem roślin, krzewów i drzew na naszą kondycję psychofizyczną. Ale…….nie zawsze, ponieważ ostatnio prowadzę prace nad terenem zielonym, który nie tylko ma być ładny, ale również i w pewien sposób ma wpływać na osoby, które będą przesiadywać na ławeczkach odpoczywając i delektując się nie tylko ładnym wyglądem, ale również zdrowym otoczeniem. Jest to teren przyszłego ośrodka „Dom spokojnej starości” dlatego szczególny nacisk kładziony jest na aspekt zdrowia i regeneracji sił. Aranżując ogród przy domu zwraca się jednak baczniejszą uwagę na styl i efekt wizualny oraz …….aby był ładniejszy od ogrodu sąsiada 🙂 pozdrawiam serdecznie
Jest tak jak napisałeś – większość patrzy na to, aby jego ogród był ładniejszy. Efektowniejszy od sąsiada i takie jest najczęściej podejście do terenów zielonych chociaż są wyjątki. Tak jak napisałeś, niektóre aranżacje grodu biorą pod uwagę aspekt zwrotny. Aspekt biznesowy pomijam, ponieważ to, co można przeczytać w niektórych piśmidłach internetowych to bzdura: Posadzisz kwiaty o takim lub innym kształcie w ogrodzie to będą miały korzystny wpływ na biznes lub o czerwonym ubarwieniu a wówczas ten rejon ogrodu będzie odzwierciedlał twoje szczęście. Zastanawiam się czasami z skąd oni mają takie informacje (chyba z książek) Tereny zielone okalający budynek mają wpływ na mieszkańców poprzez całe zestawienie drzew i krzewów, które są nasadzone w ogrodzie a nie tylko poszczególna roślina, które jest tylko jego częścią. Zresztą, co mnie to obchodzi. Jak ktoś chce wykonać aranżacje ogrodu z naciskiem na bogactwo to niech sobie tak robi jak chce. Będzie miał pieniądze na to, aby w naszych czasach mógł się leczyć:) Również pozdrawiam
Ciekawy artykuł lecz zastanawia mnie dlaczego wiedza na temat energii nie jest wiedzą powszechną. Gdyby tak właśnie było każdy z tej energii mógłby skorzystać a nie osoby wybrane tak jak w starożytności lecz……..w moim temacie leczenia pijawkami lub ziołami spotkałam się z równą nonszalancją dotyczącą tej wiedzy. Sposoby naturalne są nie modne można przeczytać w jednym z moich komentarzy na blogu. Czyżby wszystko to, co mamy dobre od natury miało być zapomniane na poczet środków chemicznych i mało przydatnych urządzeń technicznych które uzależniają nas od prądu.
ps. Mój ogród posiada bardzo dużo pokrzywy i z tego, co wyczytałam u ciebie pokrzywa stymuluje procesy glebowe, zwiększając ilość próchnicy 🙂
Jasne, że pokrzywa stymuluje procesy glebowe, zwiększając ilość próchnicy, ale jak ją „skopiemy” i wymieszamy z ziemią Dzięki za wszystko i czemu pokrzywa ulegnie rozkładowi. Można zrobić z niej rewelacyjny kompost tak samo jak z trawy i liści, które są wyrzucane za teren posesji. Zaparzona pokrzywa jest rewelacyjnym środkiem na mszyce tak samo jak kompot z rabarbar. Pytasz, dlaczego taka wiedza nie jest powszechna? Cóż łatwiej jest wysypać nawóz, zastosować opryski niż babrać się w oborniku lub śmierdzącym kompoście. Zajmują się tym pasjonaci a inni kupią nawóz uniwersalny i tyle. Wracając do urządzeń technicznych – nie wiem czy wiesz, ale kiedyś nie było pomp wodnych a jednak fontanny tryskały wodą – prawda. To chyba na tyle dzięki za komentarz 🙂